E104 żółcień cholinowa
Przyjemność z jedzenia,
odstresowanie, relaks, endorfiny, złudny przypływ energii. Jedzenie, a może narkotyk?
Tak, ja również byłam od
tego uzależniona. Jedynym ratunkiem
okazało się być chęć samouświadomienia, szukania, odkrywania. Odkrywania
przyczyn i skutków tego E-nałogu.
Stąd też postanowiłam
popełnić cykl wpisów, E-wpisów.
Nie raz, nie dwa, kiedy postanawiamy
na spokojnie zrobić zakupy, budzi się w Nas detektyw. Dobrze kiedy ciekawość staje
się nawykiem. Jednakże w gąszczu dziwnych E-znaczków, E-wzorów,
E-słowotwórstwa zaczynamy się zniechęcać, gubić. Włącza się w Nas obojętność. Pada stwierdzenie – „Na coś w końcu trzeba umrzeć” .
E-słowotwórstwa zaczynamy się zniechęcać, gubić. Włącza się w Nas obojętność. Pada stwierdzenie – „Na coś w końcu trzeba umrzeć” .
No to może gwoździem do
trumny okaże się żółcień cholinowa – kryptonim E104.
Związek ten bardzo dobrze rozpuszcza się w wodzie. Jest
to syntetyczny środek barwiący, stosowany zarówno w produktach spożywczych, jak i uwaga – w kosmetyce.
To właśnie zapaliło moje czerwone
światło, jak coś co używa się jako środek pielęgnacyjny, równie dobrze można
użyć jako dodatek do żywności?
E104 spotkamy m.in. w wędzonych rybach, lekarstwach, lizakach,
lodach, ale także w produktach do pielęgnacji włosów, szminkach, perfumach…
To tak jakby nie było różnicy między
tym, czy je się szminkę, czy pielęgnuje
włosy przy użyciu wędzonej ryby. Brzmi komicznie, nieprawdaż?
Szukając więcej informacji natknęłam
się na pracę badawczą Macioszkę i Konowicza z 2004 roku. W pracy tej padło stwierdzenie, iż badanie
tego typu związków jest bardzo drogie, a tak naprawdę mało komu zależy na tym
aby w tego typu badania zainwestować. Dlaczego mało komu?
Odpowiedź jest prosta! Trzy
przemysły, farmaceutyczny , kosmetyczny i spożywczy nie opłacą, nie zlecą, nie
poprą badań, które będą chciały wykazać toksyczność używanego przez nich
produktu. Tak naprawdę w tych kwestiach możemy liczyć na naukowców z
prawdziwego zdarzenia, którzy z pasji, a nie chęci zysku, będą chcieć Nas UŚWIADAMIAĆ!
Wracając jednak do wcześniej wspomnianej
pracy. Badania prowadzone były na ludzkich limfocytach krwi oraz komórkach
merystemowych korzenia Vicia faba. Stwierdzono,
iż E104 wykazuje działanie genotoksyczne. Czy jest się czego bać? Obawiam się,
że tak. Substancje genotoksyczne działają na poziomie genów. Co to oznacza? Oznacza to, iż E104 jako środek rakotwórczy może
bezpośrednio reagować z naszym kwasem deoksyrybonukleinowym, czyli po prostu naszym
DNA. Skutkiem jego działania mogą być aberracje chromosomowe, są to zmiany w
strukturze, budowie lub liczbie chromosomów, które zachodzące podczas podziału
komórkowego. Przykładami chorób
aberracyjnych mogą być np. zespół Downa, zespół Turnera, zespół Edwardsa. Co
prawda ludzkie DNA zabezpiecza się w razie działania czynników szkodliwych,
działają enzymy i systemy naprawcze, które mają walczyć z mutagenami. Jednakże,
wyobraźmy sobie sytuację kiedy jedna część w naszym samochodzie jest nadmiernie
eksploatowana, po jakimś czasie zużyje się ona, zmiennik niekoniecznie szybko
będzie dostępny, dojdzie do niekontrolowanych uszkodzeń. Innym przykładem mogą być
plamy na bluzce, jeśli natychmiast zareagujemy na jedną małą plamkę, to
odczyszczenie ubrania może okazać się banalnie proste, ale co się stanie jak
nagromadzimy brud? Wtedy nawet najdroższe środki czyszczące nie poradzą sobie z
takim stężeniem zabrudzeń.
Innym związkiem genotoksycznym są
WWA - wielonasyceniowe węglowodory aromatyczne . Wydzielają się podczas spalania palenia papierosów, drewna iglastego, produkcji asfaltu, są obecne spalinach samochodowych. Z mieszane z cząsteczkami pary wodnej są elementem smogu. Ale uwaga uwalniają się również w podczas obróbki
termicznej jedzenia np. podczas smażenia, pieczenia, grillowania, wędzenia, czy
prażenia.
Ponad to żółcień cholinowa zaliczana
jest do środków drażniących i alergizujących. Może powodować wysypki. Działa
również jako środek wywołujący nowotwory wątroby. Wątroba jest wielofunkcyjnym narządem, zawsze powtarzam
moim uczniom, funkcję wątroby powinniście znać jak pacierz! Dlaczego? A po to,
aby co jakiś czas poddać w wątpliwość, czy nasze żywieniowe poczynania nie
poskutkują nieodwracalnymi zmianami chorobowymi organizmie. Odpowiada ona za
syntezę, metabolizm, czy magazynowanie różnego rodzaju substancji. Tak więc
dzięki niej mamy żółć, która pomaga w trawieniu tłuszczy, mamy czynniki przepniecie
krwi i heparynę, węglowodany przekształca w łatwo do przyswojenia glukozę,
rozkłada zużyte erytrocyty (czerwone krwinki, transportujące tlen i dwutlenek węgla), stanowi spichlerz dla takich witamin jak
A,D,E, B12, C.
E104 odpowiada także za nadpobudliwość
u dzieci. Pamiętacie, gdzie znajdował się ten związek? W słodyczach. A co
dzieci, zjadają, wręcz pożerają w przerażających ilościach? - cukierki, batony,
kolorowe napoje. Tak więc, zarówno E104 ( jak i cukier) podrażnia układ nerwowy,
a co za tym idzie, może być jedna z przyczyn niekontrolowanych zachować u
dzieci.
Unikać tego związku w pokarmach, czy
kosmetykach powinny również osoby uczulone na aspirynę.
Dopuszczalna dawka tego związku to
25 mg/ kg masy ciała, ale uwaga inne badania mówią już o dawce 0,5 mg/ kg masy
ciała. Świadczyć to może o jednym, o innym źródle finansowania badań. Jednakże
nie znalazłam żadnej pracy, w której mowa byłaby o ewentualnej bioakumulacji
(nagromadzeniu w tkance tłuszczowej naszego ciała) lub biodegradacji
(utylizacji w naszym organiźmie) tego związku.
Czy badania, chęć uświadamiana konsumentów,
jest w stanie nadążyć za koncernami, które płacą grube pieniądze innym
chemikom, biologom i biotechnologom opracowywujący
chemiczne dodatki do żywności, leków,
czy też środków kosmetycznych? Po dwóch stronach barykady stoją dwie grupy
naukowców, niby ten sam zawód, ale inny cel nadrzędny!
Prawda jest jedna, ziemia obecnie
jest upodlona, rozwój przemysłu urbanizacja, nowobogactwo, konsumpcjonizm i
wygoda spowodowały, że rola, uprawa gospodarstwa na własne potrzeby użytkowe, stały się niemodne. W końcu lepiej prezentuje się kobieta z pięknymi, długimi
tipsami, czy przystojny pan w graniaku, aniżeli pani w pieląca w ogródku
grządki, czy mężczyzna w gumiakach podlewający
warzywa!
Moda ma to do siebie, że przemija! Moda
na zdrowie zawsze będzie!
Zapraszam wkrótce!
Zajrzyj:
1) Macioszek VK, Kononowicz AK,
The evaluation of the genotoxicity of two commonly used food colors: Quinoline
Yellow (E 104) and Brilliant Black BN (E 151), Cell Mol Biol Lett. 2004;9(1):107-22.
2) Panel on Food Additives and Nutrient Sources Added to Food, Scientific
Opinion on the re-evaluation of Quinoline Yellow (E 104) as a food additive, EFSA
Journal 2009,
3) European Food Safety Authority, Exposure assessment for Quinoline Yellow (E
104), EFSA Journal 2015;13(3):4070 [33
pp.].
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Witam :)
Zapraszam wszystkich do dyskusji. Dodam, że chciałabym aby to była dyskusja na poziomie, więć nie obrażajmy się na wzajem i nie ubliżajmy sobie. NAUKA SZYBKO SIĘ ZMNIENIA I DEAKTUALIZUJE, A MY JESTEŚMY TUTAJ ABY TO SZYBKO PODAWAĆ DO INFORMACJI OGÓŁU :)
Pozdrawiam Monika