środa, 9 lipca 2014

Ocena składu kosmetyku Maybelline, Dream Fresh BB Cream (Krem BB 8 w 1)

Patrząc na ilość składników analizy  było dużo, ale jakoś się z tym uporałam. Po krótce opisałam wam każdy składnik. Niestety są w tym produkcie takie związki, przed którymi szczególni ostrzegam!!!



Zapraszam więc do analizy składu kosmetyku!

Słowem wstępu :)
Którzy nie dokonał by zakupu tak dobrze reklamowanego produktu. Wszystko brzmi wręcz idealnie. Czytając człowiek czuje jakby już miał z 10 lat mniej. 

Wg jednego z wpisów reklamowych  kosmetyk ten daje :

Natychmiastowy efekt świeżej i promiennej skóry.
Oparty na konsystencji żelu, krem BB poprawia wygląd skóry dzięki formule 8 w 1:
- tworzy naturalny blask,
- wyrównuje koloryt skóry,
- SPF 30,
- całodniowe nawilżenie,
- kryje niedoskonałości,
- beztłuszczowy i nietłusty,
- skóra jest wyraźnie gładsza,
- skóra wygląda świeżo.
Rozsmaruj cienką warstwę na skórze. Może być używany z albo bez kremu.
Dostępny w czterech odcieniach.


Hola , hola .... No ok, ale czy jego skład chemiczny jest też taki "OK" ?
Przyjżyjmy się więc sprawie z bliska :)

Oto skład kosmetyku: 
1.      Aqua/Water,
2.      Ethylhexyl, 
3.     Palmitate, 
4.     Glycerin, 
5.     Octyldodecanol, 
6.     Slica, 
7.     Pentylene Glycol, 
8.    Octyldodecyl Xyloside, 
9.     Phenoxyethanol, 
10.Sodium Acrylate,
11.  Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, 
12. Hydrogenated Lecithin, 
13. Isohexadecane, 
14. Hydroxyethyl, 
15. Acrylate,
16. Sodium Acryloyldimethyl Taurate, 
17. Copolymer, 
18.PEG-30 Dipolhydroxystearate, 
19. Sodium Dehydroacetate, 
20.                      Pentaerythrityl Tetra-Di-T-Butyl Hydroxyhydrocinnamate, 
21. Caprylyl Glycol, Disodium Edta, 
22.                       Citric Acid, Polysorbate, 
23.                       Potassium Sorbate, 
24.                       Propylene Glycol, 
25.                       Methylisothazolinone, 
26.                       Chamomilla Recutita Extract, 
27.Matricaria Flower Extract, 
28.                      Aloe.

Ufff  na jednym oddechu ciężko byłoby to wymówić, no nie? No więc standardowo mnóstwo składników (28). Tutaj zwracam uwagę na to, aby w sklepie  (jeżeli jeszcze nie orientujecie się, który składnik jest niebezpieczny ) wybierać produkty o mniejszej ilości składników.  TAK, TAK  - im mniej tym lepiej!

Analizujemy skład 
skład kosmetyków jest podawany od tego składnika, którego jest najwięcej do tego składnika, którego jest najmniej. Tutaj jeszcze chciałam zaznaczyć, że producent nie ma obowiązku w składzie umieszczać substancji, ktorych stężenie jest mniejsze niż 0,05% :) - ha i tu nas mają :)

1.     Aqua/Water, czyli po prostu woda :) 
Nad nią rozwodzic się nie będę ;) ale kiedyś napewno opowiem wam o tym co musi przejść woda, nim zostanie umieszczona w naszym kosmetyku :)))

     2.   Ethylhexyl i  Palmitate, są niby w składzie podane osobno, ale sądzę że zastosowano ich mieszankę, bo tak robi się w kosmetykach
Tutaj szczerze powiem nie wiem, bo nie znalazłam o który dokładnie związek z tej grupy chodzi (był on samotnie wpisany w skład) . Ale wnioskując po tym jaki to jest produkt postawiałam na to, że użyto palmitynianu etylheksylu  (Ethylhexyl Palmitate), czyli mieszanki tych składników. Jest to biała, krystaliczna, woskopodobna  substancja. Uzywa się jej w kosmetyce w celu nadania skórze miękkiego i gładkiego wyglądu. Stosowany jest też jako środek wiążący, scalający składniki kosmetyków, tabletek  lub skałdników i dodatków do ciast. Reasumując jest stosowany  jako rozpuszczalnik, środek zwilżający, barwnik, środek zapachowy, utrwalacz i zmiększczacz.  i zmiękczające. Niestety jego stosowanie  środkow które go zawierają  powodują stosunkowo wysokie ryzyko wywołania alergii skórnej  i wyprysków.  Sama nie raz miałam problem z tym, że po zastowaniu jakiegoś podkładu swędziała mnie skóra, no to już wiemy czego może być to przyczyną. Jest to drugi co do kolejnosci związek uzyty w tym kosmetyku po wodzie, czyli nie jest go mało. 


3.  Glycerin,  

Uważana jest za farmakologicznie nieaktywną substancję. Jest to bezbarwna, bezwonna, oleista i lepka ciecz, o słodkim smaku.
Gliceryna ma wiele innych zastosowań w sektorze rolnictwa, przemysłu spożywczego i farmaceutycznego.  
Gliceryna syntetyczna jest używana w produktach spożywczych, suplementach diety,  produktach farmaceutycznych, produktach do higieny osobistej oraz produktach do pielęgnacji jamy ustnej. W przemyśle farmaceutycznym gliceryna jest stosowana jako słodzik w syropach,  pastylkach do ssania oraz jako substancja pomocnicza w roztworach stosowanych do płukania oczu. Moja go również znaleźć w galaretkach, kremach do stosowania miejscowego, środkach wykrztuśnych, czopkach i żelowych kapsułkach.  
Jako indywidualny produkt na receptę, gliceryna ma zastosowanie hiperosmotyczne,  jako środkiem moczopędnym oraz okulistyczne.  Może on być stosowany jako krople do oczu. w leczeniu jaskry zmniejszenie ciśnienia wewnątrzgałkowe. Może być podawany dożylnie w celu obniżenia ciśnienia wewnątrz mózgu lub po prostu stosowane zewnętrznie na skórę jako środek nawilżający. FDA (amerykańska Food and Drug Administration) jako środek o niskiej toksycznosci i całkowicie bezpieczny. 

4. Octyldodecanol,

No i tu niestety nie mam dobrych wiadomości, jak podają normy jest to środek o wysokiej toksyczności.  Martwi więc mnie jego znacznie uzycie, o czym informuje nas jego 4 miejsce na liście produktów. A wiec do rzeczy. Jest to związek, który działa podrażniająco na ludzki organizm. Co ciekawe jest mniej toksyczny gdy używany jest jako areozol. No tak, ale my przecież mamy do czynienia z substancją w kremie. Dodatkowo nie powinno się go stosować w okolicach oczu, no więc jak go już stosować, to szerokim łukiem okrążać  oczy wokół, aby czasem nie  ;). O jego toksyczności może świadczyć już ilość ponad 22 prac badawczych, które ukazały się do 2014 roku. Ponadto ma on zdolność do bioakumulacji i spekuluje się, że wpływa na ryzyko bezpłodności u kobiet i mężczyzn .

 5.  Slica, czyli nic innego jak żel krzemionkowy
Żel krzemionkowy jest powszechnie spotykanym w życiu codziennym w postaci zgranulowanej  w małych papierkach o wymiarach zazwyczaj 2 x 3 cm). W tej postaci jest on stosowany jako środek osuszający do kontrolowania wilgotności w celu uniknięcia miejscowego psucia lub degradacji pewnych produktów. Jak pokazują stosunkowo niedawne badania jest to związek bardzo niekorzystnie wpływający na nasz układ oddechowy i odpornościowy. Jeśli chodzi o układ odpornościowy działa on cytotoksycznie (zabójczo) na makrofagi naszej odporności. Po co nam makrofagi? A chociażby po t, aby w czasie gojenia ran zastymulowały fibroblasty do aktywacji krzepnięcia, a co za tym idzie do tworzenia strupka. Jak pokazują badania może on odpowiadać za  zwłóknienia guzów nowotworowych.

6.Pentylene Glycol, 
Jest to środek stosowany jako konserwant wśrodkach pielęgnujących. Ma na celu działanie przeciwbakteryjne i ochronę przed nadmierną wilgotnością. Już badania prowadzone w  1970 roku,ostrzegały przed tym, że wysokie dawki tego środka mają działanie neurotoksyczne na narządy, jak i odpowiadają za podrażnienia skóry. Ostanie badania pokazują, ze może on powodować  kontaktowe zapalenie skóry, więc niejako produkt ten stosowany w pielęgnacji skóry jest niczym innym jak alergenem. Posiada właściwości, które są podobne do znanego alergenu jakim jest  glikol polipropylenowy. W belgi odnotowano przypadki zapalenie skóry dłoni i ciała, wszystko to miało miejsce po zastosowaniu miejscowo kremu zawierające pentylen glikolu.

7. Octyldodecyl Xyloside,
Jest to środek używany jako czynnik emulgujący w kosmetykach. Jednak badania wykazują, że jest też alergenem i wywołuje liczne uczulenia.

8.Phenoxyethanol, 
Jest to bezbarwna i oleista ciecz. O działaniu bakteriobójczym. Stosowany jest w wielu produktach, takich jak kosmetyki i środki farmaceutyczne,  szczepionki oraz jako środek konserwujący.  Food and Drug Administration ostrzega, że związek ten  jest toksyczny dla niemowląt i może działać depresyjnie na ośrodkowy układ nerwowy oraz wywoływać u dzieci wymioty i biegunkę.W połączeniu z chlorofenezyna, może spowodować depresję oddechową u noworodków. Ponieważ substancje te są często obecne w kosmetykach i płynach do mycia rąk należy kierować się ostrożnością przy jego używaniu. . Badania niemieckie w 1999 r., stwierdził, że ma potencjał, neurotoksyny natomiast  EPA (Agencja Ochrony Środowiska) pokazała, że może wywołać zmiany i mutacje  genetycznych u badaniach. Ma też wpływ na rozrodczość, powoduje redukcje masy jąder u mężczyzn.

  1.    Sodium Acrylat / Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, 

Jest to tak zwane lepiszcze - substancja wiążąca składniki kosmetyków wytwarzanych w formie stałej. Substancja stabilizująca emulsje (np. kremy), chroni kosmetyk przed rozwarstwianiem, przedłuża trwałość. Ponadto pełni rolę modyfikatora właściwości reologicznych - wpływa na konsystencję kosmetyków, powoduje wzrost lepkości. W pieluchach poliakrylan sodu absorbują cząsteczki wody znajdujące się w moczu, co zwiększa wchłanialość pieluszki. Może powodować  krzepnięcia i martwice.  Może wysuszać komórki nabłonka, powodując obrzęki, rumienie nekrozy (martwoce tkanek). Może rozwijać głębokie oparzenia i  martwicy śluzówki przewodu pokarmowego, szkodliwie działa  też na naszą wątrobę i układ krwionośny… I wiele,  wiele innych przykładów jego szkodliwości. Poprzestanę jednak na tym bo samą mnie to zaczęło  już przerażać ;/


  1. Hydrogenated Lecithin, czyli uwodorniona lecytyna

Lecytyna jest naturalnym środkiem emulgującym i jednym z najważniejszych składników komórek. To naturalnie występujących mieszanina diglicerydów kwasu stearynowego, palmitynowego i oleinowego, połączone z choliną kwasu fosforowego. Odgrywa ważną rolę w metabolizmie danej komórki, zwłaszcza w odniesieniu do przepuszczalności błon, był stosowany jako środek powierzchniowo czynny w kosmetyce. Zastosowanie lecytyny w kosmetyce było uprzednio ograniczone ze względu na jego utlenianie i niestabilność cieplną. Jednakże uwodorniona lecytyna (lecytyna z dodatkiem wodoru) posiada podobne, korzystne właściwości jak naturalna lecytyna, ale jej trwałość jest znacznie lepsza. Lecytyna poprawia homeostazę (równowagę) skóry. Jednakże, czy jest ona bezpieczna? GRAS uznał uwodorniona lecytynę za bezpieczną, to jednak w ocenie FDA istnieją pewne obawy dotyczące jego rakotwórcze właściwości i jej zdolność do wnikania w skórę. Ma zdolność, jeśli stosuje się w wysokich stężeniach, zawarta jest w licznych produktach, kute używamy,  do bioakumulacji szkodliwych chemikaliów pod skórą. Dlatego, uwodorniony lecytyna jest uważane za bezpieczne w stężeniach do 15% (wg National Institutes of Health).

  1. Isohexadecane, 
Food and Drug Administration (FDA) dopuszcza te syntetyczne ropopochodne węglowodory do bezpiecznego uzycia, w niektórych pokarmach. Na przykład, związki te są dopuszczalne w powłokach na owocach i warzywach.  Jednakże wykazują negatywne skutki działania w procesach reprodukcyjnych i rozwojowych płodu. . Badania na samcach szczurów pokazały, iż izoparafiny miały szkodliwy wpływ na nerki. 

  1. Hydroxyethyl, 
Hydroksyetyloceluloza jest żelującym i zagęszczającym czynnikiem pochodnym celulozy. Jest on powszechnie stosowany w kosmetykach, środkach czyszczących i innych artykułach gospodarstwa domowego. Hydroksyetyloceluloza i metylocelulozy są często stosowane do produkcji leków hydrofobowych w kapsułkach, w celu poprawy rozpuszczania leków w płynach żołądkowo-jelitowych. Ten proces znany jest jako "hydrofilizacji". Nie zanalazłam informacji, jakoby był to środek szkodliwy.

  1. Acrylate/ Sodium Acryloyldimethyl Taurate /Copolymer wybuchowa mieszanka
Kopolimer akrylowy i wszystkie powiązane z nim składniki mogą być stosowane w kosmetykach i produktach do pielęgnacji ciała sprzedawanych w Europie, zgodnie z ogólnymi przepisami rozporządzenia w sprawie kosmetyków Unii Europejskiej. Jednakże FDA apeluje o ich przebadanie.

  1. PEG-30 Dipolhydroxystearate, 
Jest to emulgator, składnik umożliwiający powstanie emulsji. Emulsja to forma fizykochemiczna, która powstaje przez połączenie (wymieszanie) fazy wodnej z fazą olejową. Przykładem emulsji kosmetycznych są kremy, mleczka, balsamy. Substancja pianotwórcza, stabilizująca i poprawiająca jakość piany . Pełni rolę modyfikatora właściwości reologicznych (czyli poprawia konsystencję powodując wzrost lepkości) . W badaniu opublikowanym w czasopiśmie Toksykologia w 2005 roku, zatytułowanym "Ocena bezpieczeństwa na glikole polietylenowe (PEG) i ich pochodne, jak stosowane w produktach kosmetycznych", stwierdzono, że: "Biorąc pod uwagę wszelkie dostępne informacje co do związków pokrewnych, jak również tryb i mechanizm działania, nie ma zagrożenia dla bezpieczeństwa. Na podstawie dostępnych danych można więc wyciągnąć wniosek, że PEG,ich etery (laureths, ceteths, ceteareths, steareths i oleths) i estry kwasów tłuszczowych (laurynianów, dilauratANY, stearyniany, distearyniany) są bezpieczne do stosowania w kosmetykach. "
Baza Kosmetyczna informuje, że w 98% przypadków składnik ten (PEG 30 Dipolyhydroxystearate ) okazał się być całkowicie bezpieczny. Jednakże według badań opublikowanych w International Journal of Toxicology PEG (w tym 30 Dipolyhydroxystearate) mogą zawierać szkodliwe zanieczyszczenia, w tym: tlenek etylenu, powiązany z częstości występowania raka macicy i piersi i białaczek i raka mózgu. Produkty i preparaty zawierające PEG nie należy stosować na uszkodzoną lub podrażnioną skórę. Chociaż PEG są uważane za bezpieczne do stosowania miejscowo na zdrowej skórze, badania wykazały, że u pacjentów cierpiących z powodu poważnych poparzeń leczenie przeciwbakteryjne oparte na  PEG- spowodowało dużą toksyczność w nerkach. CIR stwierdził, że preparaty kosmetyczne zawierające te składniki nie powinny być stosowane na uszkodzoną skórę.

  1. Sodium Dehydroacetate, 
Dehydrooctanu sodu jest to środek konserwujący stosowany w produktach kosmetycznych i do pielęgnacji osobistej, ze względu na swoje właściwości przeciwdrobnoustrojowe. Pojawia się w wielu produktach, między innymi do kąpieli,  pielęgnacji skóry, perfumach, produkty do golenia, pielęgnacji włosów i paznokci oraz makijażu oczu i twarzy, ze względu na jego zdolność do zabijania mikroorganizmów, a więc ochrony kosmetyku przed  zepsuciem. Jest uważany za skuteczny, nawet przy bardzo niskich stężeniach , około 0,6%, Według International Journal of Toxicology, dehydrooctanu sodu jest szybko wchłaniany przez skórę (w testach na szczurach), i stwierdzono, że jest lekko toksyczny po podaniu doustnym u szczurów. Nie były to jednak skutki drażniące, gdy nałożono to na skórę królika doszło do minimalnego podrażnienie oczu. Według FDA składnik ten jest uważane za niebezpieczne w przypadku kontaktu ze skórą (czynnik drażniący), kontaktu  z oczami (czynnik drażniący), spożycia i wdychania.

  1. Pentaerythrityl Tetra-Di-T-Butyl Hydroxyhydrocinnamate, 
Związek ten podejrzewany jest o wysoką toksycznosć w środowisku i trwale wykazuje zdolność do bioakumulacji. Badania naukowe pokazały również, że ma on istotny wpływ na funkcję narządów rodnych, jest m.in. zakaz uzywania go w produktach do higieny intymnej.

  1. Caprylyl Glycol,
Tak zwany tłusty emolient. Jeśli jest stosowany na skórę w stanie czystym, może być komedogenny, czyli sprzyjać powstawaniu zaskórników. Zastosowany w preparatach do pielęgnacji skóry i włosów tworzy na powierzchni warstwę okluzyjną (film), która zapobiega nadmiernemu odparowywaniu wody z powierzchni (jest to pośrednie działanie nawilżające), przez co kondycjonuje, czyli zmiękcza i wygładza skórę i włosy. W preparatach myjących stosowany jako substancja renatłuszczająca. Proces mycia powoduje usunięcie m.in. substancji tłuszczowych, dlatego stosuje się substancje renatłuszczające, które odbudowują barierę lipidową. Glikol propylenowy (Propylene Glycol) jest alkoholem. Jest szeroko stosowany w wyrobach kosmetycznych, z racji swych własności nawilżających, niedrażniących i niealergizujących. Ostatnio jednak traci na popularności ze względu na fakt, że, jak wskazują wyniki badań, po wniknięciu w naskórek może zmieniać strukturę cementu międzykomórkowego warstwy rogowej i mimo zdolności wiązania wody, przyczynić się do jej ucieczki przez naskórek. Glikol propylenowy nie jest dozwolony do stosowania w kosmetykach naturalnych. 

18.                 Disodium EDTA, coś jakby rozpuszczalnik
Jest szeroko stosowanym czynnikiem łączącym  wiele kationów metali takich jak wapń, żelazo i magnez.   Jego skrót pochodzi od nazwy angielskiej: ethylenediaminetetraacetic acid. Spełania więc w kosmetykach rolę transportera niezbędnych pierwiastków, które mogą być wymagane np. do lepszej aktywacji poszczególnych składników kosmetyku.


  1. Citric Acid, pozornie nietoksyczny kwas cytrynowy
Tak jak powiedziałam, pozornie nietoksyczny, ale… No właśnie i o tym chciałam opowiedzieć w osobnym wpisie na bloguJ

  1. Polysorbate, 
Polysorbate jest lepką, gęstą cieczą w kolorze bursztynu i lekko gorzkim smaku. Związek otrzymywany jest na bazie oliwy (jest pochodną sorbitolu i kwasu oleinowego). Jest stosowany głównie jako emulgator, środek powierzchniowo czynny i zwiększający rozpuszczalność w produktach spożywczych, kosmetykach, witaminach, medykamentach.. Działanie przywracające włosy odkrył przypadkowo fiński lekarz, dr Illona Purola, która prowadząc badania dotyczące raka skóry zauważyła, że Polysorbate  stosowany na skórę powoduje odrost włosów.  Do produkcji jego używany jest bardzo mocno szkodliwy gas Ethylenoxid, który uchodzi za substancję rakotwórczą, a także uszkadzającą strukturę genetyczną komórek.
Glikole polietylenowe i polipropylenowe mogą równie‑ transportować najrozmaitsze substancje do naszego organizmu, gdyż powodują, że nasza skóra staje się bardziej przepuszczalna.
A w składzie wielu kosmetyków znajdują się także inne szkodliwe substancje: np. zapachowe, które powodują alergie, organiczne związki chlorowe i formaldehydy. A więc w połączeniu z politlenkiem etylenu jest im łatwiej wedrzeć się do naszego organizmu narządzić wielu szkód.
I co warto dodać, to to, iż związek ten można zupełnie zastąpić wartościowymi, ekologicznymi i zdrowymi emulgatorami i tensydami uzyskanymi z kwasów tłuszczowych i cukrów.

  1. Propylene Glycol, 
Jest stosowany jako podłoże, baza dla pozostałych składników kremów i maści. Dotyczy to przede wszystkim substancji leczniczych, które nie dają się rozpuścić się w wodzie, ale dają się rozprowadzić we względnie neutralnym dla organizmu glikolu propylenowym. W ten sposób glikol propylenowy może być stosowany w formie preparatu doustnego jak i kremu. Nadaje on produktowi konsystencję emulsji. Gdzie możemy go spotkać? pastach do zębów, oraz płynach do płukania ust, środkach do higieny dłoni, środkach czystości,  jako składnik główny dezodorantu w sztyfcie, I co ważne J używany jest też jako nośnik zapachów (zamiast ftalanów) w olejkach zapachowych oraz w olejkach do masażu. Badania wykazały, że małe jego stężenia nie są dla nas szkodliwe (w odróżnieniu od glikolu polipropylenowego i glikolu etylenowego).
Jak nasz organizm go metabolizuje? Rozkłada go do kwasu pirogronowego, nie ma się co bać substancja ta jest przecież naturalnym metabolitem glukozy (który przecież zawarty jest w naszym organizmie)
 

  1. Methylisothazolinone w skrócie MIT,
Co do tego produktu to wszystko na początku było fajnie i pięknie. Wszystkie organizacje jednogłośnie oświadczyły jest to związek bezpieczny. No ale… No ale badania na szczurach  pokazały, że może on wpływać na zmiany neurologiczne w mózgu. No i tak od 2003 roku trwa bój oto jak w końcu jest z toksycznością tego związku. Koncerny mówią, że jest bezpieczny i dopuszczają jego stężenie poniżej 0,01% (100 ppm) w produkcie. Naukowcy jednak apelują o dalsze jego badania, ponieważ dotychczasowe wykazały iż może być genotoksyczny (powodować nieprawidłowości w budowie genów) i mutagenny (powodować nieprawidłowe kopiowanie się genów). W z 2012 roku wykazano, że może on powodować zapalenia skóry oraz alergie, a także jest istotny podczas rozwoju układu nerwowego u płodow (a więc przyszła mamo uważaj!). Environmental Working Group (EWG) stanowi uznała MIT za środek uczulający i drażniący skórę, co oznacza, że może on powodować alergie kontaktowe.
bottom Line

  1. Chamomilla Recutita Extract/ Matricaria Flower Extract
Czyli nic innego jak ekstrakt z rumianku. Nie znalazłam badań, które mówiłyby że jest to związek szkodliwy. Ma on działanie przeciwutleniające i przeciwdrobnoustrojowe. Ponad to, kórz nie pamięta rumianku z apteczki swojej babci?

  1. Aloe, sam w sobie jest dobry, ale …
Uważajcie jednak na ALOESYNĘ, jest ona izolowana z aloesów i uwaga hamuje tyrozynazę. A prościej? Jest to enzym, który uczestniczy w procesie produkcji melatoniny w naszym organizmie, która z kolei ma nas chronić przed nadmiernymi promieniami UV.

Zwykłam mówić na koniec słowo REASUMUJĄCJ
Cóż tu można powiedzieć, osobiście nie stosowałabym tego produktu. No właśnie a może któraś z Was ma jakiś pomysł na naturalny sposób w jakim można byłoby zastąpić ten produkt?

Wszelkie pomysły proszę wpisujcie w komentarzach pod postem J.


Zapraszam też do polubienia mojego FB J
https://www.facebook.com/zwiazkiendokrynne?ref=hl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Witam :)
Zapraszam wszystkich do dyskusji. Dodam, że chciałabym aby to była dyskusja na poziomie, więć nie obrażajmy się na wzajem i nie ubliżajmy sobie. NAUKA SZYBKO SIĘ ZMNIENIA I DEAKTUALIZUJE, A MY JESTEŚMY TUTAJ ABY TO SZYBKO PODAWAĆ DO INFORMACJI OGÓŁU :)
Pozdrawiam Monika